W środowe popołudnie przerwa w opadach pozwoliła Polonusom odwiedzić kwaterę mimo wakacji. Fuksi i barwni, oraz ich panie urządzili jednak – nie na przekór polonuskiej fantazji – ognisko przy sopockiej plaży, przy czym Konwentowicze mogli wykazać się sztuką przetrwania w trudnych warunkach. Spotkanie trwało aż do kolejnej wieczornej ulewy.