Fuks Michał zasłużył na duże brawa. Razem z kolegą zorganizował na kwaterze wykład poświęcony bliskiemu sercu każdego korporanta napojowi – czyli piwu. Ponieważ pasja Michała nie ogranicza się do teorii, ani biernej praktyki – ale obejmuje także wyrób na własny użytek – mogliśmy posmakować piw wytworzonych przez naszego fuksa – wśród nich znalazły się napoje z kilku piwnych kategorii: Milk Stout, Scottish Heavy, Irish Red Ale i Oktoberfestbier (piwo marcowe). Domyślaliśmy się, że temat może przyciągnąć na kwaterę więcej gości niż zwykle, ale nie spodziewaliśmy, że będzie wręcz pękała w szwach. Były konkursy, były anegdotki, a przede wszystkim było piwo. Smaczne, oryginalne. Szkoda, że to tylko wyrób okazjonalny. Jeśli nasz fuks postanowi kiedyś wziąć się za działalność profesjonalną – na pewno nie będzie narzekał na brak klientów. Nas na pewno może do nich zaliczyć !