Koniec semestru w korporacji zamyka zwyczajowo sobótka, czyli wesoła zabawa w konwentowym gronie. Tym razem, za sprawą com. Łukasza jako sobótkowego dyktatora, motywem przewodnim był Dzień Dziecka. Na kwaterze pojawiły się gry i zabawy znane z dzieciństwa – bierki, gry karciane, pchełki itp. Dzień Dziecka potrwał do białego rana. Wśród wielu nietypowych atrakcji warto wspomnieć międzykorporacyjny turniej w bierki (odwiedził nas kol. Jan z warszawskiej Arkonii). Czarnym Koniem i zwycięzcą turnieju okazał się com. Aleksander, który dopiero po pewnym czasie przyznał się, że w dzieciństwie wziął udział w podobnych zawodach… w formule międzynarodowej… w Argentynie ! Semestr można uznać za godnie zamknięty.