Już po raz trzeci mogliśmy brać udział w wykładzie otwartym kol. prezesa K! Lauda Jana Daniluka poświęconym gdańskim korporacjom akademickim w czasach przed i po wojennych. Pierwszy wykład miał miejsce na kwaterze K! 11 marca 2009 r., następny niemalże równo dwa lata później, a tym razem odbył się w tych samych murach Gmachu Głównego Politechniki Gdańskiej (zał. w 1904 jako Królewsko-Pruska Wyższa Szkoła Techniczna), gdzie przed wojną studiowali gdańscy korporanci. Nie jest zbiegiem okoliczności miejsce, jak i temat wykładu. Wszak to Politechnika Gdańska skupiała w sobie, jak w soczewce, ówczesne stosunki polsko-niemieckie. Opowieści o tym, że wystarczyło przekroczyć granicę sopocko-gdyńską, aby wjechać do Ojczyzny i bawić się z przytupem w polskim majątku w Kolibkach, gdzie znów bez obawy mógł zatrzepotać na wietrze od morza sztandar biało-czerwony, rodzi uśmiech na ustach! Kto dzisiaj pamięta tamte czasy… A my wracamy do nich wędrując śladami gdańskich korporacji, odwiedzamy dawne siedziby na ulicy Sobótki, Jaśkowej Doliny, Legionów, Mariackiej, czy Górze Gradowej i widzimy, że niektórzy pamiętają.